Agniola BŁĘKITNA BRYZA
Urodziła się 23 czerwca 2005 roku w Siedlcach w hodowli Agniola jako córeczka Almanza WET LOOK i Almanza NEEDLE IN A HAYSTACK. Gdy przyjechaliśmy ją odebrać wszystkie szczeniaki były już w swoich domach, tylko ona czekała na nas, czarna kulka z czerwoną kokardą. Gdy wzięliśmy ją na ręce oprócz ogromnej radości poczuliśmy …..ogromny ciężar. Czarna, mała klucha okazała się bardzo dobrze odkarmionym szczeniakiem. Ponad 300 kilometrową podróż zniosła bardzo dobrze ( jedna mała kałuża ;). Następnego dnia czekało ją spotkanie z wiekowym kundelkiem Roszforem, znawcą samochodów oraz miłośnikiem ulicznych walk. Choć Roszek został adoptowany z azylu, gdzie spędzał czas na rekonwalescencji po niefortunnej próbie przyjrzenia się z bliska masce pędzącego tira, od razu zaznaczył swoją pozycję groźnie warcząc na małą, zdecydowanie zbyt hałaśliwą i natrętną flatkę. Niestety dla niego już po kilku miesiącach okazało się, że nie ma on zbyt wiele do powiedzenia, bo klucha szybko przeistoczyła się w czarnego olbrzyma tratującego ciągle małego Roszka w szalonych biegach i zabawach.
Kilka miesięcy po przybyciu Bryzy do domu w naszej rodzinie pojawił się bobas.Sunia zaakceptowała go od razu: wylizywała główkę, warowała przy jego foteliku, próbowała zjeść zawartość pieluchy. Można by to nazwać stażem, bo gdy mały podrósł Bryza udała się ze swoją panią najpierw na kurs dla psów terapeutów do Łodzi a następnie rozpoczęła pracę w szkole z niepełnosprawnymi dzieci. Szybko stała się ich ulubieńcem. Dzieci i młodzież zawsze czekają na przyjście ”pani z pieskiem”. Także dzieciaki ze wsi, na której zamieszkaliśmy jakiś czas temu polubiły Bryzę. Zawsze ją wołają i głaskają. Może dzięki tym kontaktom inaczej spoglądają na swoje „łańcuchowe Burki”, widząc w nich nie tylko maszynki do szczekania ale również oddane ludziom istoty.
Bryzunia odeszła od nas w Święta Wielkanocne w 2018 roku w wieku prawie 13 lat. Jak wiele flatów przegrała walkę z nowotworem. Do samego końca była wesoła i chętna do zabawy.
Biegaj swobodnie za tęczowym mostem Kochana.